Dziś w moje ręce wpadły kartki z pradawnych czasów. Niezwyklej wagi dokument, który wkrótce nabierze wartości nieocenionej. Otóż, w sławetnym Liceum Ogólnokształcącym, do którego dane mi było uczęszczać, grono pedagogiczne składało się w dużej mierze z żywych legend. Był wśród nich znany rzeszom uczniów (dziś już absolwentów) Pan od Historii. U Herberta pan od przyrody, a w łapskim ogólniaku – od historii. Postać wielce charakterystyczna, siwiejący mężczyzna ze staropolskim wąsem. W sali historycznej urządził Muzeum, którego zbiory zdumiewały nas nieustannie. Obok szabel i konfederatek można było znaleźć tam prehistoryczne ściągi ze szkolnych lat naszych przodków czy stare chodaki drewniaki. Ale mniejsza o to. Pan od historii słynął przede wszystkim ze swego szczególnego sposobu nauczania – jego interpretacje dziejów zaskakiwały nas częstokroć bardziej niż największe tajemnice wszechświata. Notowaliśmy więc skrupulatnie wszystkie znaczące powiedzonka historyka – i te właśnie notatki dziś znalazłam. Niestety, obawiam się, że będą one zrozumiałe głównie dla tych, którzy przeżyli (przetrwali) nasze zacne LO. Ale i pozostałym życzę miłej lektury ;).
Oto i one. We fragmentach oczywiście:
1. „Nie wierzycie historykowi? Historykom nie można wierzyć, bo kłamią, ale ja mówię serio”.
2. „Nie wymyśliłem tego. Czasami wymyślam”.
3. „Taka mała dygresja”.
4. „Widzicie, jak ja upraszczam?”
5. „To sobie darujemy”.
6. „Jakie to miało znaczenie? Otóż decydujące”.
7. „Podam wam wszystkie strony internetowe”.
8. „To przełożymy na następny rok”.
9. „Piłsudski odwiedzi Białystok i powie: no paskuda”.
10. „Wiecie jak łatwo sfałszować wybory, bo część zasiadających w komisji to starzy ludzie i komuniści”.
11. „W III klasie będziemy odkręcać historię postkomunistyczną”.
12. „Dlaczego ta ulica jest tak rozkopana? Pewnie Śmigielskiemu kablówkę zakładają”.
13. „Zrobiłem dwa razy ten sam test”.
14. „Nie ma tam tego? A, bo to słownik z PRLu”.
15. „Łapy w górę to refren jakiejś piosenki chyba”.
16. „To mnie coraz bardziej przekonuje do odejścia z oświaty”.
17. „Z XIX wieku to już nic więcej nie wymyślimy”.
18. „Na ryby trzeba iść i nie wracać”.
19. „Myślę, że zgadzacie się z pewnymi prawdami, które ja wygłaszam”.
20. „Może nie mam racji? Brutalną rację mam”.
21. „Zadam wam takie pytanie polityczne”.
22. „Przy tych tematach trochę gaworzę”.
23. „Urszulo, mów, a ja będę poprawiał po swojemu”.
24. „Ja z powietrza tego nie biorę”.
25. „Z chęcią bym został premierem”.
To był - bez grama wątpliwości – złoty wiek polskiej edukacji.